6 kwietnia 2014

więcej

Więcej w ogrodzie, z psem który już nie taki mały popiskuje z radości gdy dzieciaki wołają, głaszczą, rzucają ringo.
Na rowerach po drodze blisko domu ale długo ja głowę wysoko podnoszę do słońca,
Więcej zajęć, bo do basenu jednak ten balet Haniowy doszedł i starzał w dziesiątkę.
Energią wypełniony cały dom, rozpycha się po kątach i każe też do nich zaglądać wymiatać, wymywać zimę, wpuszczać dłuższy cieplejszy dzień.
Pierwsze rodzinne grille, wesołe do bólu brzuchów już w okularach przeciw słonecznych.
I choć tych mniej przyjemnych myśli tez w głowie nie brak, naprawdę mocno wierzę że to takie pstryczki, ważne że jak to z siebie wyrzucę to w twarz, to w słuchawkę, znajduje zrozumienie i ujście.
Mój blogu wracam bo mimo wszystko czułam jakiś brak.
Mocno ściskam tych co to czytają
gracja

od ucha do ucha
więcej w słońcu kombinowania

Hania wiosną w Pszczynie

Pszczyński rynek

nadal rynek

miejsce z duszą

można zjeść pyszną zupę i sałatkę

siedząc na zewnątrz w sielskiej atmosferze

dzieciaki zamiast bawić się obrusem czy serwetkami mogą swobodnie hasać nim dostaną jadło

Stara Chata

10 komentarzy: