| no co? pomagałam zrzucać węgiel |
| a potem padałam |
| sierpień miesiącem jubileuszy |
| w kopercie, przy łóżku na nas taki list czekał |
| będę grał w piłę |
| można? można! wentylator w altanie, a co! |
| po trzydzieści kroków każdy Alutę pchał |
| Tu mi najlepiej |
| Mówiłem że będę grał w piłę, pierwszy trening |
| Mamo, widzę wrzesień |
| A jesienią przywitamy małego mężczyznę |
| Dziadku za mną:) |
| Ja moim jemu, on swoim jej, tej od której dostał ten fajnisty aparat |
| Gdy mąż każe Ci się spakować, zrób to bez szemrania, może ockniesz się w Wieliczce |
| Tatusiu ponoś mnie, proszę |
| Wieliczka |
| chłopiec z latawcem |
| Szaszłyk z chlebem |
| Uczennica i przedszkolak, lalunie |
Słodziaki :-).
OdpowiedzUsuńach te dzieci, temat rzeka
UsuńUrocze te dzieciaki :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Izuś dzięki
Usuń