Albo tak, jak nie umiem.
Są takie sytuacje że mam pewność wielką, iż wydrę się, nie opanuje tej wewnętrznej potrzeby i zrobię to .
Przykładowo, gdy biegną przed siebie na oślep nieomal po chodniku, który zaraz się skończy, wprost pod koła samochodów, wtedy 'doniosłe ''stój'' wypływa z siłą wodospadu.
Lub gdy piją i bawią się kubkiem i bawią się kubkiem i bach, sok zaczyna płynąć po stole, po nich samych, ja muszę wygłosić swoje '' uważaj''.
Czasem pokrzykuję tak, aby zwrócić na siebie uwagę i chodzę i jazgocze, że znów pasta nie zakręcona, zabawki wbijają się w stopy, kurtki nie powieszone.
Ale rozgrzeszam się, bo wulgarna nie jestem w tym swoim darciu, głośna o tak! Ale nie wulgarna.
Obserwuje sobie też historie krzyku u moich bliskich i jest bardzo barwna. Babcia robiła to wspaniale, ze staropolskimi wstawkami słownymi, jak ptasi trel, mama moja podobnie czyni tylko innym słownictwem operuje.
Lu, jakby odrzutowiec startował z dołu bardzo nisko zaczyna, żeby na wysokich tonach skończyć, Miśkę, ciężko sprowokować a jak już, to krótkie komendy wydaje jak wojskowy jakiś.Asik, zabawnie krzyczy, bo ni to krzyk ni to lamenty na kształt tych kobiet z telenoweli, macha długimi dłońmi i podskakuje, ale naczeka się człowiek na ten krzyk, bo też rzadki bardzo.
Ania nie krzyczy, przynajmniej ja nie słyszałam, a widziałam ją w sytuacjach w których ja,to hohoh i haha.
No i co zrobić, niby pracować nad sobą się powinno, ale wydaje mi się że na dzień dzisiejszy mam pilniejszą listę rzeczy do naprawy w sobie.
Byliśmy szybcy( zimno) i byliśmy wściekli(zimno) |
synu ja Ci dobrze radzę |
Wielkie, małe grzeszki :) |
Urodzinowy marzec |
Powiem Ci, że ciężko z tym krzykiem. Staram się nad sobą panować, ale czasem się nie da ...
OdpowiedzUsuńMamo Gibonkowa, powiem Ci to samo, mocno ściskam:)
UsuńBo praca nad sobą jest ciężka...też krzyczę, a wieczorem wyrzuty sumienia nie pozwalają zasnąc, i te powody dla których krzyczałam takie błahe i nieważne już są, i obiecuję sobie, że od teraz koniec z krzykiem i spokój zagości i..gdzieś tam zawsze tę obietnicę złamię..ale pracuję nad sobą, a to chyba ważne..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kasia
Witaj Kasiu, to bardzo ważne nawet nie chyba .
Usuń