19 lipca 2014

tęsknota



Babcia moja w Książkach mieszka, kto czyta to zdanie pewnie uśmiecha się ''książkowa babcia'' ale tak się wieś nazywa.
Kiedyś wszystko tam było i drobne ptactwo i wielkie krowy, ogromna stodoła i zapach parowanych dla świń ziemniaków, słowem miastowego dziecka Raj.
Tak się składa że nasz Olek spędzi tam już kolejny urlop moich rodziców, wraca i opowiada z wypiekami jak mu wujek Krzychu coś tam pokazał jak babcia Henia kury hoduje i widzę pełnie szczęścia na jego małej buzi.
Tylko ta tęsknota no jest, rośnie, nie słyszę jego szczebiotu, marudzenia, poszukiwania jogurtu bez kawałów owoców, wymyślania zabawy w dinozaury, śmiechu.
Jest dziwnie cicho, bo Hania z kim ma się kłócić czy komu udowadniać że lalka Barbie nie jest głupia.
Niech się dobrze bawi, niech czuje zapach siana, niech koduje bo to co ja pamiętałam z dzieciństwa teraz jego w jakiś sposób dotyka tworzy jego własną historie.

6 komentarzy:

  1. Oj tam, niedługo wróci i będzie okej :3
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. tęsknota zawsze będzie ale dzieci najważniejsze że mają się dobrze a to jest najważniejsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jeszcze z dziadkami to już w ogóle raj, co będzie jak się zaczną kolonie o rajuśku hahha

      Usuń