19 maja 2014

warto było

Mimo pogody pod psem, deszczu i wiatru, mimo braku chęci na najmniejszy ruch palcem w ciepłej skarpecie,warto było.
Zapakować samochód wesołą  gromadką i najpierw udać się na, no cóż coś co lubimy i po co warto przejechać pół województwa, aby je dopaść czyli  na kebaby.
A potem wieczór,  niebo się zlitowało, uspokoiło się.
Spokojnym korkiem  z  zapasem żartów i humory udaliśmy się w stronę zamku Pszczyńskiego, tłumy już okupowały wejście wszyscy czekali na noc muzeów. Atmosfera wspaniała,  piękne wnętrza, wspaniale nastawieni ludzi i harfa, ujęła mnie, ten dźwięk, ta gracja grającej na niej dziewczyny, dzieci stały z szeroko otwartymi buziolami. Spisały się świetnie, bardzo podobała im się zbrojownia, te wszystkie miecze, stroje, i nasze opowieści na pograniczu, bajek, fantazji, widać było że cała ta wyprawa to dla nich wspaniała  przygoda. Po zwiedzaniu około godziny 22.00 były lody, czekoladowe, zasłużone.Naprawdę było wspaniale, rozrywka i dla nas i dla dzieci ale też poczucie uczestnictwa w takim wspólnym dziele, przecież w tym samym czasie w całym kraju nasi rodacy, ich pociechy mieli możliwość podziwiania własnego dziedzictwa. Jedyne wspomnienia 




6 komentarzy: