14 maja 2014

szczawiówa

-Mamo powiedz mi jak się robi szczawiówkę ?
- Dziecko tyle razy już Ci mówiłam, a co chcesz żeby była właśnie taka?
Tak, właśnie taka czyli z lat dzieciństwa, taka jak robiła babcia, wysyłała nas cała ekipę, czwórkę kuzynostwa na łąkę i mówiła '' idźta i narwija tego szczawiu, zupy wam nagotuje ''.
I szliśmy, droga utwardzona przez stopy, wozy i  nieliczne samochody, potem szosą, nie raz na bosaka bo tak się od  słońca nagrzewała że buty zbędne były, omijaliśmy tylko z obrzydzeniem i jakimś żalem rozjechane żaby.
Potem jeszcze kawałek pod las i łąka.
Tyle rąk, to i szybko nam szło to zbieranie, kładliśmy się w trawach i gapiąc w niebo mówiliśmy co tam kto w chmurach widzi.
Babcia raz, dwa zupę wstawiała, do pieca drewnem przyłożyła, jajek ugotowała i siadało się przy stole  ceratą okrytym, nogami wymachując na wysokich masywnych krzesłach i gorący talerz wcinało z pełną buzią jeden przez drugiego mówiąc.
    Ja kupiłam szczaw dwa pęczki i jajka od szczęśliwej kury, warzyw dużo nawrzucałam i żeberko, zrobiłam jak mama kazała, pocięłam ten szczaw drobno,solą przesypałam i na koniec do wywaru mięsnego wrzuciłam.
Ziemniaki młode osobno ugotowane, polane masełkiem i cebulką przysmażoną.
Rodzinka zjadła z nieukrywana satysfakcją, ja łyżka po łyżce czułam smak, ale już mój i całe życie dochodzić będę jak to się w tej głowie koduje że wiem jak tamta, letnio- mazurska zupa smakowała.



6 komentarzy:

  1. Ale smaka mi narobiłaś. Ty wiesz ze ja nigdy nie jadłam zupy szczawiowej. Zapamiętałabym chyba. Made spróbować kiedyś na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasik wierzę że mogłaś nie jeść, jednak jesżli będziesz muała możliwość polecam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie jadłam szczawiowej O__o
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże ale mi teraz przypomniałaś jak to ja na szczaw z moimi siostrami chodziłam. Mama nam później gotowała zupę szczawiową do dzisiaj pamiętam ten smak .... marzenie....

    OdpowiedzUsuń