8 grudnia 2013

Przygotówka

Zaczyna się okres w którym dom staje na głowie, przedmioty wyjmowane, wkładane, układane, wyrzucane. I choć wiele osób marudzi że po co przecież sprząta się cały rok, ja lubię tę krzątaninę. Lubiłam od zawsze miałam swój przydział w domu rodzinnym, teraz mam ogromny przydział u siebie. W tle radiowa jedynka, często już Chris Rea jedzie do domu na święta, często prawie czuje zapachy opowiadanych potraw, przeglądam te domowe skarby, odkurzam, wyciągam zdjęcia, pokazuje dzieciom, w szafach na pawlaczach rzeczy dzieci za małe, rozczulam się jacy to mali byli i do piwnicy może jeszcze komuś się przydadzą. W kuchni płyny do wszystkiego do szyb, do tapicerek, pasta do podłóg będzie ubaw jak dzieciakom butki ze szmatek porobię żeby froterowały.
A one, dzieci w tym wszystkim mają swoje pięć minut bo gdy ja skupiona na całym tym szaleństwie, one mikołajowi brodę z kulek bibułowych robią, brokatem dom zdobią, cichutko się bawią bo wiadomo że przy tej radosnej twórczości pojawia się to z czym ja walczę hahah bałagan i galimatias wszędzie, cóż to też jest magia. Mąż gdzieś znika robi przestrzeń dla mojego szału, tylko kartkę w ręku ma i ołówkiem notuje, co to ja wymyśliłam naprawić, zmienić.
Pracy dużo lakier z paznokci ucieka w tempie zastraszającym, ale czas się znalazł na zrobienie ciastek dla Świętego, zjadł a coby nie i nakruszył i kakao wypił, aaaa i o mnie też nie zapomniał, na razie w wirtualu, ale lada dzień pudełko przyniesie kurier.
Powodzenia wszystkim którzy ten czas spędzają podobnie





















10 komentarzy:

  1. a mimo tylu zajęć, jest istna sielanka;) ehh... wszystko jeszcze przede mną:) startuję dopiero za tydzień;)
    zawodkobieta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. buhahah no z tą sielanką to ja bym nie przesadzała, bo podczas sprzątania dziecięcego przeżyłam dwa załamania nerwowe jeden pazur złamał mi się tak że teraz boli, ale kurcze lubię to haha. to jak już ruszysz to dmucham Ci w plecy żeby szybko i fajnie szło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) pójdzie pójdzie:) posprzątam salon , pójdę do kuchni, skończę, i wrócę tam gdzie zaczęłam a tam..znów będzie na mnie czekał ARMAGEDON:D ale to nic..;) bo ja też lubię tą "sielankę":)

      Usuń
    2. hahah więc gdzieś tam w Polce jest analogiczny dom z analogicznymi uczuciami a to krzepi buzial

      Usuń
  3. Muszę i ja się wyluzować i nie przejmować się zbytnio tym bałaganem , co w domu moim istnieje często. Próbowałam zrobić z dzieciakami aniołki z masy solnej, żeby klimat świąteczny się zaczał, ale średnio nam to wyszło. A takie proste sie wydawało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wyjścia nie musimy złapać dystans, a aniołki pewnie ubaw był efekt nie jest aż tak ważny pozdrawiam

      Usuń
  4. my dzisiaj będziemy tworzyć kartki świąteczne. Mam nadzieję, że się uda.
    Magicznie u Was :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno Wam się uda, i hahahahha u Nas magicznie ? zapraszam na kawę to zobaczysz że jest psychopatycznie a nie magicznie hihih buziak

      Usuń