Piernik

Nie wierzy!!! No, nie wierzy już w Świętego Mikołaja! A cały arsenał aktorskich możliwości wykorzystałam żeby zapewnić, że jest, przyfrunie i że Rudolf i że ciastka zje i mlekiem jak, co roku popije.
Widzę, że nie wierzy podejmie zabawę i rano w piżamie wparuje i spojrzy na nadgryziony piernik i upite mleko, i będzie głośny i radosny, i prezent szybko otworzy zastanawiając się skąd Święty wiedział, ale on już nie wierzy.
Odtąd będzie już po tej naszej stronie kreowania wiary, mała została w dziecięcym świecie, sań, dzwonków, elfów. 
Przecież czasem jeszcze słyszę te dzwonki.

Dostaliśmy ostatnio prezent, Sąsiadów

Mikołaju chyba nawet ta ich grzeczność bez znaczenia przy takich cudach

Piję, sprzątam, pozuje, królowa chaosu, jak tu złapać ostrość :)