29 listopada 2014

strach i jego oczy

Mój tata powtarzał że ''tylko głupiec się nie boi'' to nawet budujące bo skoro się bałam to mogłam sobie uzurpować prawo do myślenia że nie jestem głupcem.
Stracha miałam przed matmą, nawet śniła  mi się nie raz w tak zwanym dorosłym życiu, przebudzenie było zjawiskowe, tylko ja, moje łóżko, moja pościel, żadnej tablicy z ciągiem  niezrozumiałych cyfr.
Boję się wielu rzeczy, oj bardzo wielu, ale też zmagam się z tym strachem, działam nie uciekam, nie chowam się w mysią norkę czekając aż jego duże oczy przestaną na mnie spozierać.
Czasem mnie przydusi, czasem nawet na moment powali na kolana, ale co da zagłębianie się w niego, rozdrapywanie?
Pokonać go łatwiej gdy obok życzliwi, mogą patrzeć w oczy i uspokajać, mogą wisieć na słuchawce, mogą w końcu pisać, ważne że są że chce im się starać wprowadzać równowagę w moim świecie.
Zaczynam rozumieć że ja na na to pracuję, od lat, na tych dobrych ludzi, zaczynam  pomału po pomalutku zwyczajnie myśleć że ja na to zasługuję i widzieć siebie lepiej.
To proces, to nie chwila przed lustrem ze zdaniem '' dasz radę, zrobisz to'' to długa droga.
Najtrudniejsze walki to te z samym sobą, ale warto.

A w dziecięcym świecie radość nie strach , cuda, Hania zachwycona bluzeczką i spódniczką od Wild Kids.

Wszystko się zgadza materiały, wykończenie, stylistyka, kolorystyka

To taki komplet baletnicy na co dzień, czyli najlepszy !

Moja mała uszczęśliwiona dziewuszkahttp://wildkids.eu/


4 komentarze:

  1. Masz racje - budowa odwagi w sobie do długi proces, czasem walka, ale tak się tworzy fundament na całe życie dla nas i naszych najbliższych:)))). Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy z nas ma takie strachy :-). A zdjęcia super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz cudowną córkę. Aż miło popatrzeć na Wasze zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń