4 września 2015

A gdyby Cię zapytał?

Siedzimy na kanapie, czytam im książkę o średniowieczu, co jedli, co pili, jak często się kąpali, i nagle Olo pyta '' mamo, a po co ja żyje? Przecież tylko jem i pije.
Podniosłam głowę z nad lektury i zaglądam czy zażartować teraz można, czy to jakiś grubszy kaliber, a na twarzy mojego syna wyczekiwanie i napięcie wymalowane, wiem już że żartem się nie wykpię.
Książka zamyka się ze swoistym hukiem i mówię mu tak: kochany żyjesz dla nas, dla mnie i dla taty żeby nam się chciało, chcieć, żeby nam brzuchy z twoich żartów pękały, i kapcie od pomysłów spadały, żebyśmy mogli czuć dumę przy każdym twoim życiowym kroku, żebyśmy wiedzieli, po co to wszystko?
Ale najdroższy przede wszystkim  żyjesz dla siebie.Bo wiesz, życie jest piękne, a ty je dopiero poznajesz, jesteś na początku tej księgi, tyle Ci jeszcze wolno, tak wysoko, daleko możesz.
Jesteś kimś jedynym, a przez to ogromnie ważnym, nie ma drugiego takiego egzemplarza i musisz pamiętać, wiedzieć, że Twoje życie jest bezcenne, jedynym mój kochany synu.


czasem i mali ludzie noszą duże ciężary


mamo, wszystko dobrze tylko nie płacz po raz kolejny ze wzruszenia :)
 

10 komentarzy:

  1. wspaniały tekst. to i tylko to jest naprawdę ważne. i Twój syn ma cudownych rodziców :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mądre słowa :)
    I płacz mamo ze wzruszenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo chyba najmądrzejsze słowa to te z serducha. no to plącze

      Usuń
  3. Pięknie powiedziane... wzruszyłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no trudne pytania coraz trudniejsze....w nas musi być mądrość by wytłumaczyć najtrudniejsze życiowe zagadnienia

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie, popłakałam się. Jeśli mnie kiedyś spotka takie pytanie, będę Cię cytować. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń