30 września 2013

Dla Nas

Tylko wrócił z pracy, pozwoliliśmy mu tylko zjeść obiad, i już ruch, pakowanie, wspólnie razem, nareszcie
Dwa jesienne dni, dwa dni rodzinne, spacery, wyjazd do raju, który już tak się w serduchach rozgościł
że trudno bez niego sobie życie wyobrazić.
Gdy człowiek ma czas spokojnie patrzeć na kolory liści, spokojnie postrącać wspólnie kasztany, bez przestępowania z nogi na nogę z przyszłą sąsiadka o jajkach pogadać, pogapić się na chmury, to cieszy się micha i ta duża i ta malusia.
uśmiechy ale ja mega stres coby nie powpadali :)

Stodoła jesienna

Widać obłęd w oczkach haha

zmiana dekoracji na wiadomą


6 komentarzy: