Lipiec już biegnie ku końcowi, mąż łapczywie chce wykorzystywać ten czas na pokazywanie dzieciom to tego to tamtego, stąd kolejna mini wprawa na RÓWNICE.
Fajnie, można dostać się na jej szczyt samochodem, a potem z dzieciakami spacerować pokazać majaczącą w oddali skocznie, zabrać je na tor saneczkowy, lub jak my to za każdym razem czynimy na żurek w chlebie do Zbójnickiej Chaty widoki z niej cudna ona sama także taka właśnie góralska, klimatyczna, warto zabrać rodzinkę i samemu się przekonać:)
 |
Widok ze Zbójnickiej Chaty | |
|
 |
Takie danie zaproponował mi mąż, żarcik:) |
|
|
|
|
|
|
 |
Ustroń |
ojej, jak tam pięknie, dzieci miały frajdę:D To widać!
OdpowiedzUsuńtak naprawdę i dla maluchów i dla nas większych dzieci wspaniale a bączki faktycznie uhahahane:)
OdpowiedzUsuń